Prawie połowa kierowców spotkała się z ukrywaniem wad pojazdu podczas zakupu

Prawie połowa kierowców spotkała się z ukrywaniem wad pojazdu podczas zakupu

21.07.2022 Baza wiedzy Z naszego badania przeprowadzonego na rzecz raportu „Polak kupuje auto używane” wynika, że aż 45 proc. polskich kierowców spotkało się z praktyką ukrywania wad pojazdu przez sprzedawcę podczas zakupu swojego ostatniego samochodu używanego. Jakie oszustwa zdarzały się najczęściej i kogo dotykały? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w kolejnej części artykułu.

Jak wynika z danych zebranych w naszym badaniu, z przypadkami zatajenia istotnych informacji o samochodzie i jego mankamentów spotykali się raczej mężczyźni niż kobiety. Praktyka ta była też częstsza w przypadku kupców, którzy mieli od 18 do 29 lat (79 proc.). Może to mieć związek z tym, że osoby przed 30. rokiem życia z powodu ograniczonych zasobów częściej decydują się na starsze auta, które z racji wieku posiadają wady, jakie próbują zatuszować nieuczciwi sprzedawcy.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że jeśli odkryjemy, że nasze auto posiada tzw. wadę ukrytą fizyczną (np. zatuszowanie uszkodzeń powypadkowych) lub prawną (np. brak możliwości zarejestrowania pojazdu) możemy dochodzić swoich praw z tytułu rękojmi. Na zgłoszenie sprzedawcy tego, że odkryliśmy wadę ukrytą auta, mamy rok od momentu jej stwierdzenia, nie dłużej jednak niż dwa lata od daty odbioru auta. W tym okresie należy wysłać do sprzedawcy oświadczenie z żądaniem obniżenia ceny pojazdu lub odstąpić od umowy kupna samochodu. Możemy też zażądać naprawy pojazdu lub jego wymiany na wolny od wad. Następnie, jeżeli ugodowe rozwiązanie sporu nie będzie możliwe, sprawa powinna zostać skierowana do sądu.

Prób zatajania wad jest wiele

Jakie wady aut używanych próbują zataić nieuczciwi sprzedawcy? Z odpowiedzi ankietowanych wynika, że najczęściej spotykaną próbą oszustwa jest fałszywa deklaracja o bezwypadkowości pojazdu (47 proc.). Praktyka ta dotyczy głównie małych miejscowości. Zetknęło się z nią aż 57 proc. mieszkańców wsi w porównaniu do 43 proc. respondentów z metropolii powyżej 250 tys. mieszkańców jak Kraków, Gdańsk czy Wrocław. Innym, częstym działaniem oszustów było cofanie licznika (41 proc. wskazań). Ten przypadek najczęściej dotyczył z kolei mieszkańców największych miast (46 proc.) i mężczyzn. Ankietowani uskarżali się również na niesprawną elektrykę i błędy czujników (31 proc.). W tej grupie najwięcej było kobiet. Ponadto 27 proc. zauważyło zły stan powłoki lakierniczej, a 23 proc. uszkodzenia silnika i niesprawne zawieszenie.

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 26-29 kwietnia br. na użytkownikach aut używanych na zlecenie Santander Consumer Multirent przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS). Zrealizowano je metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI). Próba n=500.

Przeczytaj także: